REMIS Z PROMIENIEM II
DRUŻYNĘ "MŁODZIKÓW" UKS CZARNI I ŻAGAŃ WSPIERA
Od samego początku rundy wiosennej większość osób śledzących poczynania piłkarskiej drużyny "Młodzików" UKS I Czarni Żagań powtarzało, że to nie jest ta sama drużyna co jesienią, że jakość gry diametralnie się zmieniła na lepsze i widać że trener wykonał kawał dobrej roboty przez okres zimowy. Jak że musieli być zdziwieni młodzi zawodnicy z Żar 23 kwietnia kiedy w meczu o mistrzostwo "Południa" województwa lubuskiego nie potrafili poradzić sobie z drużyną, z którą tak lekko wygrali jesienią 5:0, a w rewanżu pokonali Czarnych na ich terenie 2:0. Od pierwszej minuty obydwie drużyny walczyły zacięcie o dominację w środku pola. Niewielką przewagę na boisku niespodziewanie mieli Żagańscy zawodnicy. W 5-ej minucie dogodnej sytuacji nie wykorzystał prawy pomocnik Czarnych- Olgierd Paterek- kiedy to w sytuacji "sam na sam" z bramkarzem Promienia wybrał próbę minięcia zwodem, co okazało się złym wyborem, można było próbować "przelobować" , była by większa szansa, że piłka trafi do bramki. Oprócz tej jednej 100% szansy, w pierwszej połowie głównie gra toczyła się w środkowej części boiska bez zagrożenia dla bramki jak gospodarzy tak i gości. pierwsze piętnaście minut drugiej połowy było bardzo podobne do minionej części spotkania. Dopiero w 16 minucie rzut wolny dla Czarnych wykonywał Olgierd Paterek, precyzyjnym uderzeniem prawie z połowy boiska chciał zaskoczyć bramkarza Promienia. Piłka zmierzała tuż pod poprzeczkę, ale bramkarz nie dał się zaskoczyć i przeniósł futbolówkę ponad poprzeczką. Kilka minut później, ponownie Olgierd Paterek był bliski zdobycia bramki, ale tym razem po wykonaniu również rzutu wolnego, piłka trafiła w słupek. W końcówce meczu, Czarni pozwolili zamknąć się na własnej połowie. Nie wiadomo z jakich przyczyn nie mogli wyprowadzić piłki z pod własnego pola karnego, a w końcowych minutach po fatalnym błędzie krycia lewego obrońcy Jakuba Skiby, zawodnik Promienia przed sobą miał tylko bramkarza, Łukasza Cudo "KUDŁATY NEUER", który wykazał się stalowymi nerwami i nie pozwolił na zmianę wyniku. Wynik meczu zakończył się bezbramkowo. Dzisiejsze spotkania pokazało wyraźnie e drużyna kierowana przez Damiana Erdmana swoją pracę na boisku wykonuje coraz lepiej. Kilka miesięcy temu w drużynie Czarnych zazwyczaj najlepsze oceny otrzymywał jeden góra dwóch zawodników, w trwającej rundzie rozgrywek za każdym razem wymienia się co najmniej trzy nazwiska, ale mimo to trener drużyny Czarnych powinien przeanalizować dokładnie błędy indywidualne co niektórych zawodników i doprowadzić do całkowitego wyeliminowania tego typu zachowań, wyraźnie widać że są zawodnicy, którzy nie radzą sobie ze zmianą pozycji. Takim zawodnikom nie powinno zmieniać się zadania w trakcie meczu bo jedna nieuwaga może zmienić losy spotkania.
Komentarze